Morrowind RPG

Gimli

Widzisz człowieka który przytargał wóz.

Hardcor

-Hej - rzuciłem do nieznajomego
-Mógłbyś dać mi jakąś, miksturę leczenia?

Gimli

- Pewnie... - mówi posępnie i podaje ci dwie małe buteleczki.

Hardcor

-Dzięki -odpowiadam do nieznajomego lekko się uśmiechając i biorąc butelki.
Siadam na ziemi, opierając się o wóz , czekając na wymarsz oddziału.

Gimli

- Ruszamy. Piechota z przodu, łucznicy z tyłu!- wojsko zaczeło się formować.

Hardcor

Wstaje. Poprawiam miecz na plecach i kirys.
-W końcu trochę akcji -mruknąłem cicho do siebie, lekko się uśmiechając
-Vengar idziemy!
Kieruje swoje kroki na przód formacji.

Gimli · Wysłany: Wto 17:08, 02 Mar 2010 Temat postu:

Wyruszacie, mijacie pasma gór, a po jakimś czasie wchodzicie na ziemię popielne. Dowódca podzielił was na trzy odziały, a celem każdego było ald'ruhn. Poszedles z 3 grupą. Jest was 5, po krótkiej wędrówce zauważasz w oddali kilku ludzi. Czarnych ludzi.

Hardcor · Wysłany: Wto 22:01, 02 Mar 2010 Temat postu:

Zaczynam lekko się uśmiechać. Ściągam miecz z pleców i ustawiam się w pozycji bojowej.
-To co panowie, powycinamy trochę to ścierwo ?
-Vengar !, trzymaj się blisko mnie !
Robię parę kroków w stronę mutantów i czekam na towarzyszy.

Gimli · Wysłany: Śro 21:57, 03 Mar 2010 Temat postu:

Łucznik w tej grupie strzelił lecz spudłował, wojownicy wyjęli ostrza. Mutanci się zbliżają.

Hardcor · Wysłany: Śro 23:11, 03 Mar 2010 Temat postu:

Trzymając ostrze na głową biegnę wraz z psem w stronę mutantów.

Gimli · Wysłany: Czw 21:42, 04 Mar 2010 Temat postu:

Podbiegasz z wojownikami, mutanci są na odległość ataku.

Hardcor · Wysłany: Czw 22:03, 04 Mar 2010 Temat postu:

Czuję jak wrasta we mnie adrenalina. Zaciskam mocno zęby.
Przenoszę ciężar ciała na lewą nogę. Unoszę miecz do góry, i szybkim cięciem z pół obrotu atakuje jednego z mutantów krzycząc.
-Vengar ! Bież go !.

Gimli · Wysłany: Pią 16:18, 05 Mar 2010 Temat postu:

Atakujesz i trafiasz mutanta. Krew trysnełą, ten jednak był na to przygotowany i drasnął cię mieczem. Poczułeś lekki ból. Vengar skoczył na niego i przewrócił. Twoi towarzysze zaczęli walczyć z dwoma pozostałymi mutantami.

Hardcor · Wysłany: Pią 21:23, 05 Mar 2010 Temat postu:

-Cholera - krzyczę spoglądając na miejsce trafienia mutanta
-Zapłacisz mi za to chędożony odmieńcze..
Biorę lekki zamach i szybkim cięciem staram się dobić mutanta celując prosto w głowę.
// jeśli go zabiję
Przechodzę do postawy defensywnej, przenoszę ciężar ciała na prawą nogę i staram się odparować każdy cios pozostałych mutantów.

//btw
ile tych mutantów wszystkich wyskoczyło ?

Gimli · Wysłany: Wto 9:23, 09 Mar 2010 Temat postu:

Trafiłeś i wykończyłeś go w jednej chwili. /trzech.